Tides from Nebula
KATEGORIA: Muzyka
Polska gwiazda post-rockowych brzmień rusza w trasę! Oczywiście mowa o muzykach z Tides From Nebula, którzy już 20 listopada zagrają w poznańskim klubie Blue Note. Swoim fanom zaprezentują materiał z czwartej płyty, zatytułowanej „Safehaven”, który na polskim rynku ukazała się 6 maja.
Tides From Nebula bez wątpienia można określić mianem najpopularniejszej kapeli post-rockowej w Polsce, której osiągnięcia są imponujące. Zespół powstał w 2008 roku i od tamtego czasu zagrał ponad 500 koncertów na terenie kraju i poza jego granicami. Po trzech świetnie przyjętych płytach czas na „Safehaven”, którego premiera będzie miała miejsce 6 maja.
W ramach nadchodzącej trasy formacja (oprócz Polski) odwiedzi Francję, Wielką Brytanię, Hiszpanię, Szwajcarię, Włochy, Austrię, Niemcy i Holandię.
TFN o nadchodzącym wydawnictwie: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wydajemy kolejną płytę. Mamy za sobą emocjonujący czas pracy z wybitnymi producentami, od których bardzo dużo się nauczyliśmy. Dlatego uznaliśmy, że chcemy zmierzyć się z samodzielną produkcją nowego albumu. Proces jego powstawania był bardzo spontaniczny, bliższy temu z debiutu. Płyta jest jednak mroczniejsza i odważniejsza. Czujemy, że słychać, że nie jesteśmy już debiutantami.”
Tides From Nebula bez wątpienia można określić mianem najpopularniejszej kapeli post-rockowej w Polsce, której osiągnięcia są imponujące. Zespół powstał w 2008 roku i od tamtego czasu zagrał ponad 500 koncertów na terenie kraju i poza jego granicami. Po trzech świetnie przyjętych płytach czas na „Safehaven”, którego premiera będzie miała miejsce 6 maja.
W ramach nadchodzącej trasy formacja (oprócz Polski) odwiedzi Francję, Wielką Brytanię, Hiszpanię, Szwajcarię, Włochy, Austrię, Niemcy i Holandię.
TFN o nadchodzącym wydawnictwie: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wydajemy kolejną płytę. Mamy za sobą emocjonujący czas pracy z wybitnymi producentami, od których bardzo dużo się nauczyliśmy. Dlatego uznaliśmy, że chcemy zmierzyć się z samodzielną produkcją nowego albumu. Proces jego powstawania był bardzo spontaniczny, bliższy temu z debiutu. Płyta jest jednak mroczniejsza i odważniejsza. Czujemy, że słychać, że nie jesteśmy już debiutantami.”