FRIDA KAHLO I DIEGO RIVERA. POLSKI KONTEKST. BYŁYŚMY I OPOWIADAMY.
KATEGORIA: Kultura
Wernisaż wystawy odbył się 28 września i od tej pory, od wtorku do niedzieli, między godziną 12:00 a 20:00, aż do 21 stycznia 2018r. możecie przyjść do Centrum Kultury Zamek w Poznaniu i wyruszyć w podróż do świata kultury Meksyku.
Wystawa składa się z ponad 200 różnych prac, w tym obrazów, fotografii, recenzji, plakatów, pokazów multimedialnych czy katalogów. To nie tylko prace Fridy Kahlo i Diego Rivery. Spora przestrzeń przeznaczona jest dla innych meksykańskich artystów, w tym między innymi dla osób będących w bliskiej relacji z Fridą i Diego jak Bernice Kolko oraz Fanny Rabel. W przypadku tych dwóch kobiet można odnieść się właśnie do tytułowego kontekstu wystawy – w ich żyłach płynęła polska krew. Niezaprzeczalnie jest to niezwykła okazja, aby móc zobaczyć pierwszą i jedyną w swoim rodzaju prezentację dzieł wybitnych meksykańskich malarzy w Polsce.
Trzy części wystawy
Wystawa podzielona jest na kilka części.
Pierwszą z nich możemy zobaczyć już w Holu Wielkim. Jest to wystawa współczesnych meksykańskich artystów z grupy Mexylo. Każdy z nich luźno zinterpretował twórczość Fridy Kahlo, spoglądając na nią przez pryzmat własnych doświadczeń, ale także komercji czy popkultury.
Druga z nich – najbardziej wyczekiwana – to prace Fridy Kahlo i Diego Rivery. W Sali Wystaw znajduje się prawie 40 prac malarskich, rysunków i litografii, w tym 28 Fridy Kahlo i 10 Diego Rivery. Mniejsza ilość dzieł Diego nie jest spowodowana ich umyślnym pominięciem (w końcu stworzył on więcej prac niż jego partnerka), ale tym, że twórczość Rivery w dużej mierze skupiała się na muralach. Prace dwójki artystów pochodzą z różnych okresów ich twórczości. I tak, w przypadku niektórych prac Fridy od razu rozpoznamy, czyją dłonią zostały namalowane, a przy innych (stworzonych jeszcze w latach 20.) będziemy musieli się dłużej zastanowić. Dużą część prac artystki stanowią portrety i autoportrety, z którymi jest najczęściej utożsamiana, obrazujące często jej osobiste tragiczne przeżycia. Znajdują się tam również portrety (czasem wręcz karykatury) Diego. W przypadku jego prac, na wystawie możemy zobaczyć m.in. dzieła zainspirowane europejskim kubizmem, prace z jednym z jego ulubionych motywów – białymi kwiatami kalii czy portrety. Zarówno Frida, jaki i Diego sportretowali Natashę Galman. To właśnie do niej i jej męża –Jacquesa należała zaprezentowana kolekcja.
Trzecia część stanowi tytułowy „Polski Kontekst”. Podzielona jest na kolejne trzy części, z których każda poświęcona jest innej artystce lub wydarzeniu i każda w jakiś sposób jest powiązana z Polską. W korytarzu starej części Zamku możemy obejrzeć zdjęcia i prace uczennicy Fridy – Fanny Rabel, o której Frida pisała w swoim dzienniku, pokładając w niej duże artystyczne nadzieje. Stamtąd przechodzimy do sali poświęconej Bernice Kolko – fotografce i przyjaciółce Fridy, która towarzyszyła jej w ostatnich latach życia. Oprócz fotografii Fridy Kahlo i Diego Rivery, możemy zobaczyć tam uwiecznioną na zdjęciach lokalną społeczność. Ostatnia z części „Polskiego Kontekstu” wspomina Wystawę Sztuki Meksykańskiej, która w 1955 roku gościła w Warszawie. To właśnie wtedy zaginął jeden z obrazów Fridy – „Zraniony stół”. Co warto dodać, był to jedyny, do czasu zamkowej wystawy, obraz Fridy wystawiony w Polsce i jednocześnie największy, jaki kiedykolwiek namalowała.
Artyści dla sztuki
W ramach wystawy trwa specjalna akcja charytatywna. W ostatnim czasie w Meksyku miało miejsce katastrofalne trzęsienie ziemi, które pozostawiło wśród mieszkańców wiele cierpienia. Artyści z grupy Mexylo, których prace można znaleźć w Holu Głównym, postanowili wesprzeć poszkodowanych do czego zachęcają także i Was. Wszystkie zaprezentowane grafiki z serii zatytułowanej „19 de Septiembre” przeznaczone są na sprzedaż, a połowa dochodu ze sprzedaży zostanie przekazana na rzecz filii Meksykańskiego Czerwonego Krzyża w stanie Morelos, gdzie trzęsienie ziemi wyrządziło szczególnie dotkliwe szkody.
Szczegółowe informacje odnośnie wydarzeń towarzyszących wystawie znajdziecie na stronie:
Frida Kahlo i Diego Rivera Polski Kontekst
Tekst: Magda Chomczyk i Kasia Moder
Wystawa składa się z ponad 200 różnych prac, w tym obrazów, fotografii, recenzji, plakatów, pokazów multimedialnych czy katalogów. To nie tylko prace Fridy Kahlo i Diego Rivery. Spora przestrzeń przeznaczona jest dla innych meksykańskich artystów, w tym między innymi dla osób będących w bliskiej relacji z Fridą i Diego jak Bernice Kolko oraz Fanny Rabel. W przypadku tych dwóch kobiet można odnieść się właśnie do tytułowego kontekstu wystawy – w ich żyłach płynęła polska krew. Niezaprzeczalnie jest to niezwykła okazja, aby móc zobaczyć pierwszą i jedyną w swoim rodzaju prezentację dzieł wybitnych meksykańskich malarzy w Polsce.
Trzy części wystawy
Wystawa podzielona jest na kilka części.
Pierwszą z nich możemy zobaczyć już w Holu Wielkim. Jest to wystawa współczesnych meksykańskich artystów z grupy Mexylo. Każdy z nich luźno zinterpretował twórczość Fridy Kahlo, spoglądając na nią przez pryzmat własnych doświadczeń, ale także komercji czy popkultury.
Druga z nich – najbardziej wyczekiwana – to prace Fridy Kahlo i Diego Rivery. W Sali Wystaw znajduje się prawie 40 prac malarskich, rysunków i litografii, w tym 28 Fridy Kahlo i 10 Diego Rivery. Mniejsza ilość dzieł Diego nie jest spowodowana ich umyślnym pominięciem (w końcu stworzył on więcej prac niż jego partnerka), ale tym, że twórczość Rivery w dużej mierze skupiała się na muralach. Prace dwójki artystów pochodzą z różnych okresów ich twórczości. I tak, w przypadku niektórych prac Fridy od razu rozpoznamy, czyją dłonią zostały namalowane, a przy innych (stworzonych jeszcze w latach 20.) będziemy musieli się dłużej zastanowić. Dużą część prac artystki stanowią portrety i autoportrety, z którymi jest najczęściej utożsamiana, obrazujące często jej osobiste tragiczne przeżycia. Znajdują się tam również portrety (czasem wręcz karykatury) Diego. W przypadku jego prac, na wystawie możemy zobaczyć m.in. dzieła zainspirowane europejskim kubizmem, prace z jednym z jego ulubionych motywów – białymi kwiatami kalii czy portrety. Zarówno Frida, jaki i Diego sportretowali Natashę Galman. To właśnie do niej i jej męża –Jacquesa należała zaprezentowana kolekcja.
Trzecia część stanowi tytułowy „Polski Kontekst”. Podzielona jest na kolejne trzy części, z których każda poświęcona jest innej artystce lub wydarzeniu i każda w jakiś sposób jest powiązana z Polską. W korytarzu starej części Zamku możemy obejrzeć zdjęcia i prace uczennicy Fridy – Fanny Rabel, o której Frida pisała w swoim dzienniku, pokładając w niej duże artystyczne nadzieje. Stamtąd przechodzimy do sali poświęconej Bernice Kolko – fotografce i przyjaciółce Fridy, która towarzyszyła jej w ostatnich latach życia. Oprócz fotografii Fridy Kahlo i Diego Rivery, możemy zobaczyć tam uwiecznioną na zdjęciach lokalną społeczność. Ostatnia z części „Polskiego Kontekstu” wspomina Wystawę Sztuki Meksykańskiej, która w 1955 roku gościła w Warszawie. To właśnie wtedy zaginął jeden z obrazów Fridy – „Zraniony stół”. Co warto dodać, był to jedyny, do czasu zamkowej wystawy, obraz Fridy wystawiony w Polsce i jednocześnie największy, jaki kiedykolwiek namalowała.
Artyści dla sztuki
W ramach wystawy trwa specjalna akcja charytatywna. W ostatnim czasie w Meksyku miało miejsce katastrofalne trzęsienie ziemi, które pozostawiło wśród mieszkańców wiele cierpienia. Artyści z grupy Mexylo, których prace można znaleźć w Holu Głównym, postanowili wesprzeć poszkodowanych do czego zachęcają także i Was. Wszystkie zaprezentowane grafiki z serii zatytułowanej „19 de Septiembre” przeznaczone są na sprzedaż, a połowa dochodu ze sprzedaży zostanie przekazana na rzecz filii Meksykańskiego Czerwonego Krzyża w stanie Morelos, gdzie trzęsienie ziemi wyrządziło szczególnie dotkliwe szkody.
Szczegółowe informacje odnośnie wydarzeń towarzyszących wystawie znajdziecie na stronie:
Frida Kahlo i Diego Rivera Polski Kontekst
Tekst: Magda Chomczyk i Kasia Moder