Instytut Konfucjusza
KATEGORIA: Studia
Już w najbliższy wtorek piętnasty odcinek „Makaronu Na Uszy”! Jak co dwa tygodnie w telegraficznym skrócie będziecie mieli okazję posłuchać kolejnego meldunku z Włoch jednak tym razem temat trochę odbiegnie od założonej koncepcji…
Uniwersytet w Maceracie, na którym od września mam okazję studiować w ramach programu Erasmus+, spośród setek tego typu instytucji we Włoszech wyróżnia się, między innymi, międzynarodowym charakterem. Co ciekawe dużą część społeczności zagranicznych studentów stanowią obywatele Chin. Sporym zainteresowaniem cieszą się również fakultety z języka chińskiego oraz kultury państwa środka.
Od samego początku mojego pobytu w tym miejscu próbowałem dociec skąd taka popularność państwa środka w tym rejonie Europy.
Szybko się okazało, że za całe zamieszanie odpowiada drugi co do wielkości oraz ważności w całej Italii, oddział Instytutu Konfucjusza.
Ta zagadkowa Instytucja od samego powstanie budzi skrajne emocje. Jedni traktują ją jako przejaw Chińskich wpływów i sinizacji Starego Kontynentu, jednak dla wielu jest ona świetnym punktem wyjścia do nauki chińskiego i zdobywania nowych doświadczeń.
W świetle wielu pytań o szanse i zagrożenia oraz o ostatnie stosunki między Chinami, Włochami, a Unią Europejską porozmawiałem z dyrektorem Instytutu Konfucjusza w Maceracie.
Całość materiału będziecie mogli usłyszeć już w najbliższy wtorek o 17:45, ale odpowiedzi na pytanie „Czy jest się czego bać” każdy będzie musiał udzielić sobie sam…
Uniwersytet w Maceracie, na którym od września mam okazję studiować w ramach programu Erasmus+, spośród setek tego typu instytucji we Włoszech wyróżnia się, między innymi, międzynarodowym charakterem. Co ciekawe dużą część społeczności zagranicznych studentów stanowią obywatele Chin. Sporym zainteresowaniem cieszą się również fakultety z języka chińskiego oraz kultury państwa środka.
Od samego początku mojego pobytu w tym miejscu próbowałem dociec skąd taka popularność państwa środka w tym rejonie Europy.
Szybko się okazało, że za całe zamieszanie odpowiada drugi co do wielkości oraz ważności w całej Italii, oddział Instytutu Konfucjusza.
Ta zagadkowa Instytucja od samego powstanie budzi skrajne emocje. Jedni traktują ją jako przejaw Chińskich wpływów i sinizacji Starego Kontynentu, jednak dla wielu jest ona świetnym punktem wyjścia do nauki chińskiego i zdobywania nowych doświadczeń.
W świetle wielu pytań o szanse i zagrożenia oraz o ostatnie stosunki między Chinami, Włochami, a Unią Europejską porozmawiałem z dyrektorem Instytutu Konfucjusza w Maceracie.
Całość materiału będziecie mogli usłyszeć już w najbliższy wtorek o 17:45, ale odpowiedzi na pytanie „Czy jest się czego bać” każdy będzie musiał udzielić sobie sam…