Maleje liczba miejsc w szpitalu im. J. Strusia
KATEGORIA: Poznań
Sytuacja w wielu Domach Pomocy Społecznej jest dramatyczna. Brak środków ochronnych i niewystarczająca liczba personelu powodują wzrost zachorowań wśród pensjonariuszy. W sobotę ewakuowano ośrodek w Kaliszu. 26 mieszkańców zostało przyjętych do szpitala przy ulicy Szwajcarskiej. Prezydent Poznania przyznał, że opieka nad nowymi pacjentami wymaga dużego zaangażowania personelu oraz zmniejsza możliwości placówki.
-Stan tych osób jest ciężki. To są pacjenci, którzy z uwagi na swój wiek wymagają pielęgnacji co stanowi spore wyzwanie dla szpitala, który w większym stopniu jest przegotowany na leczenie, a nie na pracę polegającą na pielęgnowaniu osób już zniedołężniałych. Mamy w szpitalu 406 miejsce z czego dzisiaj zajętych jest 195, 86 z nich to pacjenci przywiezieni z DPS.
Wszystko wskazuje na to, że podobnych sytuacji dowożenia większej liczby pacjentów będzie więcej. Nad możliwościami rozwiązania problemu Jacek Jaśkowiak rozmawiał z wojewodą wielkopolskim Łukaszem Mikołajczykiem.
-Wojewoda ma świadomość faktu, że jeżeli z DPS będą dowożone kolejne osoby to szpital nie będzie w stanie przyjmować kolejnych chorych. Mam nadzieję, że wojewoda oraz Minister Zdrowia znajdą rozwiązanie by te osoby mogły być leczone na miejscu.
Za doprowadzenie do dramatycznej sytuacji Jacek Jaśkowiak oskarżył rząd, który jego zdaniem nie zabezpieczył pensjonariuszy w odpowiedni sposób.
-W sytuacji zagrożenia koronawirusemna na początku marca powinien być wydany jednoznaczny komunikat dla samorządów by te DPS wyizolować i zakazać odwiedzin.
Wojewoda wielkopolski zapewnił, że w miarę możliwości pacjenci DPS, chorujący na COVID-19, będą leczeni na miejscu.
-Stan tych osób jest ciężki. To są pacjenci, którzy z uwagi na swój wiek wymagają pielęgnacji co stanowi spore wyzwanie dla szpitala, który w większym stopniu jest przegotowany na leczenie, a nie na pracę polegającą na pielęgnowaniu osób już zniedołężniałych. Mamy w szpitalu 406 miejsce z czego dzisiaj zajętych jest 195, 86 z nich to pacjenci przywiezieni z DPS.
Wszystko wskazuje na to, że podobnych sytuacji dowożenia większej liczby pacjentów będzie więcej. Nad możliwościami rozwiązania problemu Jacek Jaśkowiak rozmawiał z wojewodą wielkopolskim Łukaszem Mikołajczykiem.
-Wojewoda ma świadomość faktu, że jeżeli z DPS będą dowożone kolejne osoby to szpital nie będzie w stanie przyjmować kolejnych chorych. Mam nadzieję, że wojewoda oraz Minister Zdrowia znajdą rozwiązanie by te osoby mogły być leczone na miejscu.
Za doprowadzenie do dramatycznej sytuacji Jacek Jaśkowiak oskarżył rząd, który jego zdaniem nie zabezpieczył pensjonariuszy w odpowiedni sposób.
-W sytuacji zagrożenia koronawirusemna na początku marca powinien być wydany jednoznaczny komunikat dla samorządów by te DPS wyizolować i zakazać odwiedzin.
Wojewoda wielkopolski zapewnił, że w miarę możliwości pacjenci DPS, chorujący na COVID-19, będą leczeni na miejscu.