Prezydent apeluje o życzliwość
KATEGORIA: Poznań
Okazuje się, że strach i dezinformacja wywołane pandemią koronawirusa popychają nas nie tylko do gestów wsparcia i solidarności. W całym kraju wciąż rośnie liczba przypadków przemocy domowej, a nawet kiedy wyjdziemy na dwór, możemy stać się ofiarami przemocy słownej. O zachowanie życzliwości, zwłaszcza w stosunku do mniejszości, apelował prezydent Poznania.
-Zachowajmy klasę i kulturę w stosunku do tych którzy nas otaczają, a w szczególności do cudzoziemców. Dochodzą do mnie sygnały, że ta panika i strach skutkują zrachowaniami, które nie powinny mieć miejsca. To, że ktoś ma inne rysy twarzy czy kolor skóry nie oznacza, że stwarza większe ryzyko. Jestem zbulwersowany tym, że jednego z obcokrajowców mieszkającego w poznaniu spotkały nieprzyjemności. Będę to wyjaśniał i jeszcze raz proszę o wykazanie solidarności – komentował Jacek Jaśkowiak.
Rasizm spowodowany pandemią trwa od samego jej początku. W marcu informowaliśmy o tym w artykule „Koronawirus nie może być powodem dyskryminacji”. W ostatnich tygodniach zjawisko przybrało globalne rozmiary. Na świadome ograniczenia dla cudzoziemców zdecydowały się Chiny. Negatywnych przykładów nie brakuje również w Europie, w jednej z francuskich stacji telewizyjnych dwójka lekarzy zaproponowała, aby testy potencjalnych szczepionek przeprowadzać na mieszkańcach Afryki.
-Zachowajmy klasę i kulturę w stosunku do tych którzy nas otaczają, a w szczególności do cudzoziemców. Dochodzą do mnie sygnały, że ta panika i strach skutkują zrachowaniami, które nie powinny mieć miejsca. To, że ktoś ma inne rysy twarzy czy kolor skóry nie oznacza, że stwarza większe ryzyko. Jestem zbulwersowany tym, że jednego z obcokrajowców mieszkającego w poznaniu spotkały nieprzyjemności. Będę to wyjaśniał i jeszcze raz proszę o wykazanie solidarności – komentował Jacek Jaśkowiak.
Rasizm spowodowany pandemią trwa od samego jej początku. W marcu informowaliśmy o tym w artykule „Koronawirus nie może być powodem dyskryminacji”. W ostatnich tygodniach zjawisko przybrało globalne rozmiary. Na świadome ograniczenia dla cudzoziemców zdecydowały się Chiny. Negatywnych przykładów nie brakuje również w Europie, w jednej z francuskich stacji telewizyjnych dwójka lekarzy zaproponowała, aby testy potencjalnych szczepionek przeprowadzać na mieszkańcach Afryki.