Polacy nad morze
KATEGORIA: Kultura
O wystawie „Polska nad Bałtykiem w plakacie dwudziestolecia międzywojennego” w Muzeum Narodowym w Poznaniu pisze Maria Skorwider.
Do pójścia na wystawę „Polska nad Bałtykiem w plakacie dwudziestolecia międzywojennego” zachęcił mnie plakat z sylwetką postawnego, zamyślonego marynarza, trzymającego w rękach ster okrętu. Ilustracja przyciąga uwagę widza hasłem „Polacy na Morze”, które w kontekście mocno wyeksponowanych (zajmujących dużą część kompozycji) liter oraz geometrycznych form statku i kominów, wraz z widokiem morze i płynącego na nim żaglowca, tworzą dynamiczną kompozycję, charakterystyczną dla nurtu art deco. Wybrałam się więc do Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, żeby zapoznać się z ekspozycją prac różnych artystów tworzących w tamtym czasie. Po wejściu zdałam sobie sprawę, że bardzo rzadko tu bywam – nie interesuję się bronią, ochronnym uzbrojeniem, znakami wojskowymi, mundurami itp. Przyciągnęła mnie tutaj urzekająca stylistyka plakatu sprzed kilkudziesięciu lat. Choć aspekt estetyczny prac jest bardzo istotny, nie mniej ważny jest fakt, że wystawa stanowi zapis fragmentu polskiej historii. Daje również do myślenia na temat samej dziedziny plakatu, który w dzisiejszym czasie stracił nieco swoją rangę.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę artyści tworzyli, będąc świadomi, że plakat ma perswazyjną moc. Dzięki charakterystycznemu językowi komunikacji wizualnej, prowokowali poczucie wspólnoty kulturowej obywateli odrodzonego po wojnie kraju. Wtedy, przed laty, plakat był bardzo ważnym wizualnym medium i służył państwu jako narzędzie propagandowe. Opisywał polityczną sytuację, akcentując te aspekty rzeczywistości, które były szczególnie istotne dla młodego państwa. Wystawa „Polska nad Bałtykiem”, na którą składa się ponad 30 plakatów różnych polskich artystów, pokazuje Polskę z czasów, kiedy uzyskała dostęp do morza.
Marynistyczne symbole niezależności i sukcesu gospodarczego (kadłuby okrętów, statki i ich części, a także monumentalne postaci) z propagandowymi hasłami nie tworzyłyby tak rozpoznawalnego stylu bez bardzo charakterystycznych czcionek, rozmytej kolorystyki i zamierzonej skrótowości właściwej grafice.
Flota rybacka, wojenna ihandlowa oraz przyspieszony rozwój gospodarczy były dla Polaków powodem do dumy, a artyści mieli w obywatelach rozbudzać poczucie narodowej wspólnoty. Plakaciści polscy, tworzący w czasie dwudziestolecia międzywojennego, mieli na celu pokazanie potencjału Polski i jej rozwoju. Do tego posłużyły im monumentalnie ujęte motywy okrętów, statków, stoczni oraz sylwetki marynarzy, które tworzą unikalną jakość także dzięki użytej kolorystyce.
Do pójścia na wystawę „Polska nad Bałtykiem w plakacie dwudziestolecia międzywojennego” zachęcił mnie plakat z sylwetką postawnego, zamyślonego marynarza, trzymającego w rękach ster okrętu. Ilustracja przyciąga uwagę widza hasłem „Polacy na Morze”, które w kontekście mocno wyeksponowanych (zajmujących dużą część kompozycji) liter oraz geometrycznych form statku i kominów, wraz z widokiem morze i płynącego na nim żaglowca, tworzą dynamiczną kompozycję, charakterystyczną dla nurtu art deco. Wybrałam się więc do Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego, żeby zapoznać się z ekspozycją prac różnych artystów tworzących w tamtym czasie. Po wejściu zdałam sobie sprawę, że bardzo rzadko tu bywam – nie interesuję się bronią, ochronnym uzbrojeniem, znakami wojskowymi, mundurami itp. Przyciągnęła mnie tutaj urzekająca stylistyka plakatu sprzed kilkudziesięciu lat. Choć aspekt estetyczny prac jest bardzo istotny, nie mniej ważny jest fakt, że wystawa stanowi zapis fragmentu polskiej historii. Daje również do myślenia na temat samej dziedziny plakatu, który w dzisiejszym czasie stracił nieco swoją rangę.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę artyści tworzyli, będąc świadomi, że plakat ma perswazyjną moc. Dzięki charakterystycznemu językowi komunikacji wizualnej, prowokowali poczucie wspólnoty kulturowej obywateli odrodzonego po wojnie kraju. Wtedy, przed laty, plakat był bardzo ważnym wizualnym medium i służył państwu jako narzędzie propagandowe. Opisywał polityczną sytuację, akcentując te aspekty rzeczywistości, które były szczególnie istotne dla młodego państwa. Wystawa „Polska nad Bałtykiem”, na którą składa się ponad 30 plakatów różnych polskich artystów, pokazuje Polskę z czasów, kiedy uzyskała dostęp do morza.
Marynistyczne symbole niezależności i sukcesu gospodarczego (kadłuby okrętów, statki i ich części, a także monumentalne postaci) z propagandowymi hasłami nie tworzyłyby tak rozpoznawalnego stylu bez bardzo charakterystycznych czcionek, rozmytej kolorystyki i zamierzonej skrótowości właściwej grafice.
Flota rybacka, wojenna ihandlowa oraz przyspieszony rozwój gospodarczy były dla Polaków powodem do dumy, a artyści mieli w obywatelach rozbudzać poczucie narodowej wspólnoty. Plakaciści polscy, tworzący w czasie dwudziestolecia międzywojennego, mieli na celu pokazanie potencjału Polski i jej rozwoju. Do tego posłużyły im monumentalnie ujęte motywy okrętów, statków, stoczni oraz sylwetki marynarzy, które tworzą unikalną jakość także dzięki użytej kolorystyce.