Wystawa, która dotyczy nas „Wszystkich”
KATEGORIA: Kultura
Czy w dzisiejszych czasach śmierć biologiczna jest wyjątkowym przywilejem? O wystawie „Wszyscy” i instalacji Rafała Górczyńskiego pisze Michalina Janas.
Otwarcie wystawy miało miejsce 17 lutego w Galerii AT, która ma długą i bogatą historię artystycznych działań w Poznaniu. Funkcjonuje pod patronatem Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, a założył ją (i nadal prowadzi) Tomasz Wilmański – również artysta, teoretyk sztuki.
Rafał Górczyński to artysta mieszkający i tworzący w Poznaniu. Od 2019 roku jest profesorem Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu – na uczelni tej również studiował w latach 2000-2005 (wówczas Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu). Jego twórczość oscyluje między instalacją, rzeźbą i wideo. Prace prezentował na wielu wystawach zbiorowych, jak i indywidualnych, m.in. w MCSW Inner Space w Poznaniu, Galerii Post-Office w Poznaniu, Galerii Agora we Wrocławiu, Bunkrze Sztuki w Krakowie, Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, ale również w galeriach sztuki w Niemczech i Chinach.
W tekście kuratorskim wyczytać można, iż „twórczość artystyczna Rafała Górczyńskiego opiera się przede wszystkim na umiejętności aranżacji przestrzeni i na intrygującym wpisywaniu się w jej konteksty”. Tak jest i w przypadku „Wszystkich”. Galeria AT to niewielka przestrzeń, dlatego tym bardziej akcenty oraz detale typu gra światła odgrywają znaczącą rolę w odbiorze całości. I na wystawie Rafała Górczyńskiego to wszystko jest dopracowane.
Instalacja „Wszyscy” to dwie zniszczone książki (każda na inny sposób), umieszczone na stołach ze szklanym blatami. Na białych ścianach przewija się duży namalowany czarną farbą napis „CZY ŚMIERĆ NATURALNA JEST DZIŚ PRZYWILEJEM?”. Gdy wchodzimy do przestrzeni wystawienniczej, pierwsze, co zauważamy, to książka znajdująca się po lewej stronie. Jest położona na stole, a pod szklanym blatem na podłodze widać mały stos czegoś, co przypomina popiół – „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”. Myślę, że akcent ten już od początku nakierowuje odbiorcę na myślenie o wszechmocnym kręgu życia. Gdy podejdzie się do stołu, zauważyć można, że książka ma wydrążoną dziurę. Po podniesieniu wzroku zauważamy drugi stół, stojący naprzeciwko, a na nim również książkę, która jest spalona do takiego stopnia, że ledwo można rozpoznać, iż kiedyś nią była . Teraz jest na granicy destrukcji, nieistnienia. Byt okołoksiążkowy.
Jedna destrukcja to destrukcja zaplanowana, po której zostały dowody w postaci prochu na podłodze. Drugi proces destrukcji był za to niekontrolowany, niezaplanowany, możliwe, że przypadkowy. Nie zostawił po sobie śladów zbrodni, tylko przypalone zwłoki czegoś, co można było kiedyś przeczytać. Jeden symbolizuje śmierć, można by powiedzieć, że zaplanowaną, powoli postępującą, zostawiającą w świecie żywych pozostałości w postaci rachunków za leczenie, kredytów, psa, którego trzeba nakarmić. Druga symbolizuje powolne wypalanie się życia z przedmiotu, z organizmu. Proces ten jest o wiele bardziej niespodziewany, nie da się przewidzieć jego początku, rozwinięcia i zakończenia. Jednak wydaje się, iż książka, która została podpalona odeszła w jakimś większym spokoju od tej pierwszej. Nie zostawiła za sobą ciągu niedopowiedzeń, nieuregulowanych spraw. Zaakceptowała koniec, takim jakie było jej życie – czymś przypadkowym i na pewno niewiecznym.
Wystawę oglądać można do 3 marca 2023 roku w Galerii AT.
Otwarcie wystawy miało miejsce 17 lutego w Galerii AT, która ma długą i bogatą historię artystycznych działań w Poznaniu. Funkcjonuje pod patronatem Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, a założył ją (i nadal prowadzi) Tomasz Wilmański – również artysta, teoretyk sztuki.
Rafał Górczyński to artysta mieszkający i tworzący w Poznaniu. Od 2019 roku jest profesorem Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu – na uczelni tej również studiował w latach 2000-2005 (wówczas Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu). Jego twórczość oscyluje między instalacją, rzeźbą i wideo. Prace prezentował na wielu wystawach zbiorowych, jak i indywidualnych, m.in. w MCSW Inner Space w Poznaniu, Galerii Post-Office w Poznaniu, Galerii Agora we Wrocławiu, Bunkrze Sztuki w Krakowie, Galerii Miejskiej BWA w Bydgoszczy, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, ale również w galeriach sztuki w Niemczech i Chinach.
W tekście kuratorskim wyczytać można, iż „twórczość artystyczna Rafała Górczyńskiego opiera się przede wszystkim na umiejętności aranżacji przestrzeni i na intrygującym wpisywaniu się w jej konteksty”. Tak jest i w przypadku „Wszystkich”. Galeria AT to niewielka przestrzeń, dlatego tym bardziej akcenty oraz detale typu gra światła odgrywają znaczącą rolę w odbiorze całości. I na wystawie Rafała Górczyńskiego to wszystko jest dopracowane.
Instalacja „Wszyscy” to dwie zniszczone książki (każda na inny sposób), umieszczone na stołach ze szklanym blatami. Na białych ścianach przewija się duży namalowany czarną farbą napis „CZY ŚMIERĆ NATURALNA JEST DZIŚ PRZYWILEJEM?”. Gdy wchodzimy do przestrzeni wystawienniczej, pierwsze, co zauważamy, to książka znajdująca się po lewej stronie. Jest położona na stole, a pod szklanym blatem na podłodze widać mały stos czegoś, co przypomina popiół – „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”. Myślę, że akcent ten już od początku nakierowuje odbiorcę na myślenie o wszechmocnym kręgu życia. Gdy podejdzie się do stołu, zauważyć można, że książka ma wydrążoną dziurę. Po podniesieniu wzroku zauważamy drugi stół, stojący naprzeciwko, a na nim również książkę, która jest spalona do takiego stopnia, że ledwo można rozpoznać, iż kiedyś nią była . Teraz jest na granicy destrukcji, nieistnienia. Byt okołoksiążkowy.
Jedna destrukcja to destrukcja zaplanowana, po której zostały dowody w postaci prochu na podłodze. Drugi proces destrukcji był za to niekontrolowany, niezaplanowany, możliwe, że przypadkowy. Nie zostawił po sobie śladów zbrodni, tylko przypalone zwłoki czegoś, co można było kiedyś przeczytać. Jeden symbolizuje śmierć, można by powiedzieć, że zaplanowaną, powoli postępującą, zostawiającą w świecie żywych pozostałości w postaci rachunków za leczenie, kredytów, psa, którego trzeba nakarmić. Druga symbolizuje powolne wypalanie się życia z przedmiotu, z organizmu. Proces ten jest o wiele bardziej niespodziewany, nie da się przewidzieć jego początku, rozwinięcia i zakończenia. Jednak wydaje się, iż książka, która została podpalona odeszła w jakimś większym spokoju od tej pierwszej. Nie zostawiła za sobą ciągu niedopowiedzeń, nieuregulowanych spraw. Zaakceptowała koniec, takim jakie było jej życie – czymś przypadkowym i na pewno niewiecznym.
Wystawę oglądać można do 3 marca 2023 roku w Galerii AT.