Idealne filmy do obejrzenia jesienią

KATEGORIA: Kultura

  Pumpkin Spice Latte jest już dostępne od prawie trzech tygodni, a za moment zaczyna się rok akademicki, ale pogoda raczej nie sprzyja odkurzaniu swetrów i szali schowanych na dnie szafy. Jeszcze chwila, już za kilka dni według prognoz pogody czekają nas (chociaż na jakiś czas) dni pod znakiem zachmurzonego nieba i deszczu. Jesieniary i jesieniarze (do której grupy zresztą się zaliczam) mogą już powoli szykować się do wybudzenia się z letniego snu. Jednym ze sposobów na celebrację jesieni jest stworzenie listy „jesiennych” filmów do obejrzenia pod kocykiem. Przez „jesienne” filmy rozumiem tytuły mniej lub bardziej ambitne, raczej z kręgu kina gatunkowego, a szczególnie filmy „z dreszczykiem” - horrory, thrillery, kryminały, itd. Oto kilka moich propozycji produkcji, które w sam raz nadają się na seans w blasku świec podczas wichury i ulewy za oknem.
 
1. Jakikolwiek film Tima Burtona
Zaczynamy banalnie, ale chyba nie ma reżysera, który stworzyłby tak dużą ilość filmów idealnych do obejrzenia jesienią. „Sok z żuka”, „Jeździec bez głowy”, „Gnijąca panna młoda”, „Sweeney Todd”, to tylko kilka z tytułów, w których groza miesza się z groteską, a horror z komedią, romansem, a nawet musicalem. Ten szalony miszmasz w kinie Burtona sprawia, że filmy twórcy będą idealną propozycją na każdy humor w każdy jesienny wieczór.
 
2. W oczekiwaniu na Halloween - „Halloween”
Nigdy nie ogląda się horrorów tak dobrze jak jesienią. W tym miejscu mogłabym wymienić jakikolwiek horror, ale w dzień grozy 31 października polecam obejrzeniu film „Halloween” w reżyserii Johna Carpentera. Mieszkańcy amerykańskiego miasteczka przygotowują się na obchody Halloween i nie wiedzą, że w rodzinne strony powrócił psychopatyczny Michael Myers, który rozpoczyna morderczy maraton, za cel wyznaczając sobie grupę nastolatków. Obejrzenie filmu Carpentera jest świetną opcją na halloweenowy wieczór, ale też każdy inny jesienny dzień, gdy za oknem zaczyna się już robić ciemno.
 
3. „Zmierzch” z przymrużeniem oka
Seria „Zmierzch” to filmy, które zestarzały się równocześnie najlepiej i najgorzej. Historia Belli i Edwarda nigdy nie miała raczej dobrej prasy, ale po latach „Zmierzch” przede wszystkim śmieszy. Ale ile tam jesieni! Mamy miasteczko nieustannie spowite mgłą, melancholijną ścieżkę dźwiękową i romans w klimacie grozy/fantasy - czy jesieniarom i jesieniarzom potrzeba czegoś więcej? Z uwagi na niezamierzenie komediowy wydźwięk filmu (szczególnie aktorstwo i dialogi) „Zmierzch” poleca się na jesienne oglądanie wspólnie ze znajomymi. Może nocny maraton? Albo wspólne rzucanie w ekran popcornem po każdej absurdalnej filmowej scenie?
 
4. Pluszowy kryminał
Oprócz horroru to kryminał jest gatunkiem idealnym do oglądania podczas jesiennej szarugi. „Na noże” to film, którego oglądanie wręcz wymaga usadowienia się przy kominku na bujanym fotelu z kocem i kubkiem gorącej herbaty w ręce. Reżyser „Na noże” - Rian Johnson - serwuje widzom intrygę kryminalną w taki sposób, że aż palce lizać. Galeria oryginalnych postaci, dom w stylu zamczysk z gotyckich powieści, zwroty akcji i detektyw rodem z książek Agathy Christie. Druga część serii „Glass Onion” z zeszłego roku to też znakomite kino gatunkowe, jednak moim zdaniem nie umywa się klimatem do pierwszej części, dodatkowo sequel jest w klimacie dużo bardziej letnim niż jesiennym. Film „Na noże” intryguje, wciąga, bawi i otula i nie ma lepszego czasu na obejrzenie go niż właśnie jesień. 
Olga Karamucka

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK