John van den Brom nie jest już trenerem Lecha Poznań
KATEGORIA: Sport
Holenderskiego szkoleniowca zastąpił Mariusz Rumak.
Z jednej strony – trzecie miejsce w Ekstraklasie, wyżej od uznawanych za najgroźniejszych rywali Rakowa Częstochowa i Legii Warszawa, a do tego awans do wiosennej części Pucharu Polski. Z drugiej – odpadnięcie w eliminacjach Ligi Konferencji Europy ze Spartakiem Trnawa, kompromitująca porażka 0:5 z Pogonią Szczecin i gra, która z każdym kolejnym meczem była coraz bardziej czytelna dla wszystkich rywali.
Dlatego, choć Kolejorz nadal ma realne szanse na dwa trofea, rundę jesienną jego kibice odebrali przede wszystkim jako rozczarowanie. – Czuję to samo. Nie jestem do końca usatysfakcjonowany i powiedziałem to piłkarzom. Święta to zawsze czas podsumowań, a tu wniosek jest taki, że zbyt łatwo straciliśmy kilka oczek. Były mecze, w których niepotrzebnie oddawaliśmy inicjatywę, choć podkreślam, że akurat dziś było inaczej. Traciliśmy gole, a w konsekwencji też punkty, po indywidualnych błędach, co się zdarza, ale u nas było zbyt częste. W drugiej rundzie musi być lepiej – mówił trener John van den Brom jeszcze w sobotę wieczorem, po zakończeniu meczu z Radomiakiem Radom (2:2).
Stało się jednak inaczej. W niedzielę rano Holender został odsunięty od drużyny. W rundzie wiosennej zespół poprowadzi Mariusz Rumak. To z jednej strony człowiek znający Kolejorza doskonale, bo przepracował w nim wiele lat w najróżniejszych rolach – ostatnio jako osoba odpowiedzialna za rozwój trenerów w klubowej Akademii. Z drugiej strony, na ławce trenerskiej w lidze ostatnio zasiadał w 2019 roku, gdy prowadził pierwszoligową Odrę Opole. Później był tylko krótki epizod z kadrą Polski U-19.
Oprócz zmian w Lechu Poznań, podsumujemy także weekendowe spotkania między innymi halowej Hokej Superligi oraz czterech klas rozgrywkowych z udziałem poznańskich koszykarzy. Słuchajcie nas po godzinie 18:00 na 98,6 MHz i https://www.afera.com.pl/player!
fot. Przemysław Szyszka / Lech Poznań
Z jednej strony – trzecie miejsce w Ekstraklasie, wyżej od uznawanych za najgroźniejszych rywali Rakowa Częstochowa i Legii Warszawa, a do tego awans do wiosennej części Pucharu Polski. Z drugiej – odpadnięcie w eliminacjach Ligi Konferencji Europy ze Spartakiem Trnawa, kompromitująca porażka 0:5 z Pogonią Szczecin i gra, która z każdym kolejnym meczem była coraz bardziej czytelna dla wszystkich rywali.
Dlatego, choć Kolejorz nadal ma realne szanse na dwa trofea, rundę jesienną jego kibice odebrali przede wszystkim jako rozczarowanie. – Czuję to samo. Nie jestem do końca usatysfakcjonowany i powiedziałem to piłkarzom. Święta to zawsze czas podsumowań, a tu wniosek jest taki, że zbyt łatwo straciliśmy kilka oczek. Były mecze, w których niepotrzebnie oddawaliśmy inicjatywę, choć podkreślam, że akurat dziś było inaczej. Traciliśmy gole, a w konsekwencji też punkty, po indywidualnych błędach, co się zdarza, ale u nas było zbyt częste. W drugiej rundzie musi być lepiej – mówił trener John van den Brom jeszcze w sobotę wieczorem, po zakończeniu meczu z Radomiakiem Radom (2:2).
Stało się jednak inaczej. W niedzielę rano Holender został odsunięty od drużyny. W rundzie wiosennej zespół poprowadzi Mariusz Rumak. To z jednej strony człowiek znający Kolejorza doskonale, bo przepracował w nim wiele lat w najróżniejszych rolach – ostatnio jako osoba odpowiedzialna za rozwój trenerów w klubowej Akademii. Z drugiej strony, na ławce trenerskiej w lidze ostatnio zasiadał w 2019 roku, gdy prowadził pierwszoligową Odrę Opole. Później był tylko krótki epizod z kadrą Polski U-19.
Oprócz zmian w Lechu Poznań, podsumujemy także weekendowe spotkania między innymi halowej Hokej Superligi oraz czterech klas rozgrywkowych z udziałem poznańskich koszykarzy. Słuchajcie nas po godzinie 18:00 na 98,6 MHz i https://www.afera.com.pl/player!
fot. Przemysław Szyszka / Lech Poznań