Wielkopolska GRA! dla muzeum
KATEGORIA: Kultura
W niedzielę 17. grudnia 2023 roku o godzinie 18.00 w pawilonie 5 Międzynarodowych Targów Poznańskich miał miejsce koncert organizowany przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego pt. “Wielkopolska GRA! dla muzeum”. Wchodzi on w skład obchodów 105. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Dochód ze sprzedaży biletów będzie stanowić cegiełkę na budowę nowej siedziby muzeum tego ważnego historycznie dla Wielkopolan wydarzenia.
Mimo, iż jak wiadomo I wojna światowa się skończyła, a Polska odzyskała niepodległość, to jednak niejasna była sytuacja ziem części zachodniej. Dlatego mieszkańcy Wielkopolski nie czekając na ruchy Warszawy wzięli sprawy w swoje ręce i 27. grudnia 1918 roku wybuchły walki w Poznaniu. Powstańczy zryw wywołał emocje w skali całej ówczesnej Europy. Bitwy toczyły się, lecz 16. lutego 1919 roku w Trewirze podpisano rozejm pomiędzy siłami polskimi, a niemieckimi okupantami. Miało to ogromny wpływ na kształtujące się granice powojennych państw na starym kontynencie, co uwzględniono później w postanowieniach Traktatu Wersalskiego. Pomimo dużego znaczenia, dopiero dwa lata temu Sejm RP ustanowił ten szczególny dzień świętem państwowym.
Dyrektorem muzycznym był Andrzej Smolik, wielokrotnie nagradzany w branży multiinstrumentalista. Za poprowadzenie całości odpowiedzialny był Piotr Stelmach, czyli osoba szeroko znana w radiowym świecie, ponieważ był długoletnim redaktorem Programu Polskiego Radia, a obecnie to jeden z założycieli Radia 357. Wizualne atrakcje dla oczu przygotował projektant graficzny Tomasz Kuczma.
Zgromadziło się około 10 tysięcy osób, które miały okazję uczestniczyć w popisowym widowisku takich gwiazd jak: Piotr Rogucki, Krzysztof Zalewski, Katarzyna Nosowska, Natalia Przybysz, Michał Wiraszko, Kev Fox i Natalia Szroeder. Wraz z panem Piotrem przywitał nas marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak, obydwaj nieustannie podkreślali istotną rolę zwycięskiego powstania w historii Polski.
Początek należał do dobrze znanego w Poznaniu zespołu Muchy, który zapewnił nam dawkę porządnego rodzimego rocka. Następnie scena należała do Katarzyny Nosowskiej. Kolejnym wokalistą był Piotr Rogucki, który wykonał “Noc Komety” , czyli legendarny przebój Budki Suflera. W melancholijne klimaty zaprowadziła nas Natalia Szroeder, która później razem z liderem Comy podarowała nam elektryczny smak powietrza w balladzie z repertuaru Krzysztofa Krawczyka. Po nich publiczność bawił Krzysztof Zalewski z gitarą. Powrót do złotej ery polskiego rocka zaprezentował Michał Wiraszko z popisowym wykonaniem utworu “To co czujesz, to co wiesz” kultowej Brygady Kryzys. Kev Fox dodał kropelkę punkowego pazura z oszałamiającym “London Calling”. Powrócił raz jeszcze Piotr Rogucki, który pokazał pełną aktorską klasę w coverze Siekiery. Olśniewająco rozganiąjąc zimny wiatr na dworze, na scenę wkroczyła Natalia Przybysz z “Krakowskim Spleenem”. Do artystki dołączył w trakcie wspomniany wcześniej Zalef.
Za muzyczny anturaż odpowiadała sekcja dęta z rockowymi elementami pełnymi gitar i perkusji. Po pełnym pozytywnych emocji wieczorze, koncert wydawał się być zakończony, jednakże uczestnikom było mało, na co odpowiedzieli długą owacją, więc w prezencie otrzymaliśmy jeszcze trzy kawałki extra.
Myślę, że powyższa idea świętowania zdecydowanie trafia do ludzi, łącząc w sobie pamięć i dobrą porcję rozrywki. Wydarzenie z pewnością zapadnie na długo w pamięci, jak i zwycięska insurekcja. W tym momencie możemy czekać na rozpoczęcie budowy muzeum, które niezaprzeczalnie zapisze się w historycznym krajobrazie Poznania.
Mimo, iż jak wiadomo I wojna światowa się skończyła, a Polska odzyskała niepodległość, to jednak niejasna była sytuacja ziem części zachodniej. Dlatego mieszkańcy Wielkopolski nie czekając na ruchy Warszawy wzięli sprawy w swoje ręce i 27. grudnia 1918 roku wybuchły walki w Poznaniu. Powstańczy zryw wywołał emocje w skali całej ówczesnej Europy. Bitwy toczyły się, lecz 16. lutego 1919 roku w Trewirze podpisano rozejm pomiędzy siłami polskimi, a niemieckimi okupantami. Miało to ogromny wpływ na kształtujące się granice powojennych państw na starym kontynencie, co uwzględniono później w postanowieniach Traktatu Wersalskiego. Pomimo dużego znaczenia, dopiero dwa lata temu Sejm RP ustanowił ten szczególny dzień świętem państwowym.
Dyrektorem muzycznym był Andrzej Smolik, wielokrotnie nagradzany w branży multiinstrumentalista. Za poprowadzenie całości odpowiedzialny był Piotr Stelmach, czyli osoba szeroko znana w radiowym świecie, ponieważ był długoletnim redaktorem Programu Polskiego Radia, a obecnie to jeden z założycieli Radia 357. Wizualne atrakcje dla oczu przygotował projektant graficzny Tomasz Kuczma.
Zgromadziło się około 10 tysięcy osób, które miały okazję uczestniczyć w popisowym widowisku takich gwiazd jak: Piotr Rogucki, Krzysztof Zalewski, Katarzyna Nosowska, Natalia Przybysz, Michał Wiraszko, Kev Fox i Natalia Szroeder. Wraz z panem Piotrem przywitał nas marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak, obydwaj nieustannie podkreślali istotną rolę zwycięskiego powstania w historii Polski.
Początek należał do dobrze znanego w Poznaniu zespołu Muchy, który zapewnił nam dawkę porządnego rodzimego rocka. Następnie scena należała do Katarzyny Nosowskiej. Kolejnym wokalistą był Piotr Rogucki, który wykonał “Noc Komety” , czyli legendarny przebój Budki Suflera. W melancholijne klimaty zaprowadziła nas Natalia Szroeder, która później razem z liderem Comy podarowała nam elektryczny smak powietrza w balladzie z repertuaru Krzysztofa Krawczyka. Po nich publiczność bawił Krzysztof Zalewski z gitarą. Powrót do złotej ery polskiego rocka zaprezentował Michał Wiraszko z popisowym wykonaniem utworu “To co czujesz, to co wiesz” kultowej Brygady Kryzys. Kev Fox dodał kropelkę punkowego pazura z oszałamiającym “London Calling”. Powrócił raz jeszcze Piotr Rogucki, który pokazał pełną aktorską klasę w coverze Siekiery. Olśniewająco rozganiąjąc zimny wiatr na dworze, na scenę wkroczyła Natalia Przybysz z “Krakowskim Spleenem”. Do artystki dołączył w trakcie wspomniany wcześniej Zalef.
Za muzyczny anturaż odpowiadała sekcja dęta z rockowymi elementami pełnymi gitar i perkusji. Po pełnym pozytywnych emocji wieczorze, koncert wydawał się być zakończony, jednakże uczestnikom było mało, na co odpowiedzieli długą owacją, więc w prezencie otrzymaliśmy jeszcze trzy kawałki extra.
Myślę, że powyższa idea świętowania zdecydowanie trafia do ludzi, łącząc w sobie pamięć i dobrą porcję rozrywki. Wydarzenie z pewnością zapadnie na długo w pamięci, jak i zwycięska insurekcja. W tym momencie możemy czekać na rozpoczęcie budowy muzeum, które niezaprzeczalnie zapisze się w historycznym krajobrazie Poznania.
Jagna Jaśkowiak