Dojrzewanie bez cięć

KATEGORIA: Kultura

„Dojrzewanie" to miniserial, który wyróżnia się unikalnym sposobem nakręcenia – każdy odcinek został stworzony techniką one-take. Produkcja porusza temat dorastania w sposób nietuzinkowy, splatając go z makabryczną historią.

  Serial rozpoczyna się, gdy wczesnym porankiem zespół uzbrojonych policjantów wyważa drzwi i aresztuje 13-latka pod zarzutem morderstwa. Chłopiec zostaje przewieziony na pobliski komisariat, a jego rodzina podąża za nim. Wkrótce przekonamy się, czy chłopiec został aresztowany słusznie.

  Od pierwszego odcinka u Jamiego (w tej roli Owen Cooper) widać wyraźną przemianę. Z początkowo lękliwego i nieśmiałego chłopca, z dnia na dzień, staje się on agresywny i bezczelny. Co ciekawe, od samego początku kłamie, co szybko zostaje zweryfikowane. Jednak to Stephen Graham, który wciela się w rolę ojca 13-latka, zasługuje na szczególne uznanie za swoją grę aktorską. Z pozoru typowy twardziel, już w pierwszym odcinku ukazuje silne emocje, które z biegiem serialu tylko się pogłębiają i intensyfikują.

  To, co moim zdaniem najbardziej wyróżnia serial i czyni go wartym obejrzenia, to fakt, że każdy odcinek został nakręcony techniką one-take, czyli bez cięć. To imponujące, zważywszy na to, że każdy odcinek trwa około 50 minut, co stanowi ogromne wyzwanie zarówno dla aktorów, jak i dla całego zespołu produkcyjnego. Przez cały ten czas bohaterowie nie mogą się pomylić, zapomnieć tekstu czy pójść w złe miejsce – co w kontekście dynamiki wydarzeń jest wyjątkowo trudne. Choć technika one-take może wydawać się monotonna, sposób w jaki operator kamery utrzymuje ciągłość ruchu, sprawia, że nie ma miejsca na nudę. W jednym odcinku przestrzeń zazwyczaj zmienia się kilkanaście razy – nie tylko w obrębie jednego budynku, ale także przy większych przesunięciach w przestrzeni. Każdy krok musiał być starannie zaplanowany, aby uniknąć błędów, a mimo to całość zachowuje płynność i napięcie.

  Znakomita synchronizacja między aktorami oraz dynamiczne zmiany pozwalają widzowi poczuć się jak część akcji, a nie tylko bierny obserwator. Co więcej, ta technika nie jest tylko estetycznym zabiegiem – ma ona ogromny wpływ na emocjonalną intensywność serialu. Dzięki one-take widz staje się bardziej zaangażowany w losy bohaterów. Brak przerywników, które mogłyby złamać napięcie, sprawia, że serial ma realistyczny rytm.

  Serial to produkcja, która porusza niezwykle trudne, ale ważne tematy związane z dorastaniem, takie jak cyberprzemoc, wpływ internetu na rozwój emocjonalny młodzieży oraz impulsywność w działaniach nastolatków. Problemy te widoczne są nie tylko na przykładzie głównego bohatera, Jamie'ego, ale także w scenach, w których młodsze postacie traktują morderstwo jako temat żartów. Jednym z ciekawszych elementów serialu jest sposób, w jaki twórcy ukazali różnorodność reakcji na traumę i stratę. Postać przyjaciółki ofiary, która wybucha złością w wyniku żałoby, ukazuje, jak trudno młodym ludziom radzić sobie z takimi przeżyciami. Ataki agresji, które obserwujemy u tej postaci, są podobne do tych, które prawdopodobnie przeżywał 13-latek, gdy popełniał morderstwo. Nie można zapomnieć także o doskonałym napisaniu i zagraniu postaci, szczególnie Jamiego. Jego przemiana z nieśmiałego, zlęknionego chłopca do agresywnego, nerwowego nastolatka świetnie ukazuje złożoność postaci oraz to, jak trauma może wpływać na emocje i działania.

  „Dojrzewanie” to serial, który wyróżnia się nie tylko odważnym podejściem do trudnych tematów, ale także świetnym wykonaniem technicznym i aktorskim. One-take to zabieg, który wzmacnia przeżycia emocjonalne, a genialna gra aktorów, szczególnie Jamiego i jego ojca, sprawia, że nie możemy oderwać się od ekranu. Zresztą fakt, że film od kilku tygodni utrzymuje się na pierwszym miejscu oglądalności Netflixa w Polsce pokazuje sukces produkcji. Serial jest emocjonalnie wymagający i momentami trudny w odbiorze, ale z pewnością zmusza do głębszej refleksji nad kondycją współczesnej młodzieży.
Ewa Prędki
Źródła: Netflix, Filmweb, Polskie Radio 

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK