Zdejmij „koronę z głowy” i pomóż placówkom medycznym
KATEGORIA: Poznań
W ostatnich dniach pojawiło się wiele inicjatyw społecznych związanych z pomocą dla personelu medycznego. Takie akcje często są organizowane oddolnie, przez co do szpitali trafiają dary, które niekoniecznie są w nich potrzebne. Aby ułatwić współpracę z lekarzami, powstała strona koronazglowy.pl.
– Za inicjatywą stoją lekarze medycyny ratunkowej, lekarze stażyści oraz liczni studenci zrzeszeni w ramach kolejnej wspaniałej inicjatywy, czyli Koronaliów UMP – informuje lekarka Karolina Frąckowiak – Naszym głównym celem jest skoordynowanie i|ukierunkowanie działań podejmowanych w tej chwili przez setki Polaków. Ich postawa jest godna podziwu, jednakże nierzadko pomoc trafia nie tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Nadal istnieją dziesiątki placówek ochrony zdrowia, zlokalizowanych chociażby w powiatach otaczających Poznań, które pozostają nieuzbrojone i nieprzygotowane. Chcemy, aby również do nich trafiały niezbędne w walce z epidemią COVID-19 środki.
Na stronie znajdują się osobne formularze dla personelu medycznego i dla tych, którzy chcą pomóc. Można to zrobić, choćby
deklarując pracę w formie wolontariatu czy dostarczając odpowiednie wyposażenie. Jak informuje Karolina Frąckowiak, lekarze najczęściej zgłaszają zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej: kombinezony, gogle i maski ochronne. W większości przypadków potrzeba każdego sprzętu, nie tylko z atestem. Osoby deklarujące pomoc najczęściej proponują szycie maseczek, ale zgłaszają się także firmy oferujące zakup konkretnego sprzętu czy jego produkcję. Zebrane dary są przekazywane do siedziby Wielkopolskiej Izby Lekarskiej przy ul. Nowowiejskiego 49 (rzeczy można też donieść osobiście), gdzie od poniedziałku do soboty dyżurują wolontariusze,
którzy odbierają, katalogują i składują sprzęt.
Wszystko, co trafia do WILu, przechodzi kwarantannę min. 48 godzin – Wirus przez jakiś czas może przetrwać na sprzętach domowych – wyjaśnia Karolina Frąckowiak – Okres ten zależy od materiału, temperatury,itd. Badania nie są jeszcze zgodne co do konkretnych danych, dlatego – aby bardziej pomagać niż przysparzać kolejnych kłopotów – zapewniamy kwarantannę. Po tym okresie, w zależności od zapotrzebowania, sprzęt zostaje dostarczany do odpowiednich placówek.
Codziennie do organizatorów akcji wpływa kilkadziesiąt zgłoszeń zarówno od medyków, jak i chętnych do pomocy
ludzi – nie tylko z Wielkopolski.
fot. PAP
– Za inicjatywą stoją lekarze medycyny ratunkowej, lekarze stażyści oraz liczni studenci zrzeszeni w ramach kolejnej wspaniałej inicjatywy, czyli Koronaliów UMP – informuje lekarka Karolina Frąckowiak – Naszym głównym celem jest skoordynowanie i|ukierunkowanie działań podejmowanych w tej chwili przez setki Polaków. Ich postawa jest godna podziwu, jednakże nierzadko pomoc trafia nie tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Nadal istnieją dziesiątki placówek ochrony zdrowia, zlokalizowanych chociażby w powiatach otaczających Poznań, które pozostają nieuzbrojone i nieprzygotowane. Chcemy, aby również do nich trafiały niezbędne w walce z epidemią COVID-19 środki.
Na stronie znajdują się osobne formularze dla personelu medycznego i dla tych, którzy chcą pomóc. Można to zrobić, choćby
deklarując pracę w formie wolontariatu czy dostarczając odpowiednie wyposażenie. Jak informuje Karolina Frąckowiak, lekarze najczęściej zgłaszają zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej: kombinezony, gogle i maski ochronne. W większości przypadków potrzeba każdego sprzętu, nie tylko z atestem. Osoby deklarujące pomoc najczęściej proponują szycie maseczek, ale zgłaszają się także firmy oferujące zakup konkretnego sprzętu czy jego produkcję. Zebrane dary są przekazywane do siedziby Wielkopolskiej Izby Lekarskiej przy ul. Nowowiejskiego 49 (rzeczy można też donieść osobiście), gdzie od poniedziałku do soboty dyżurują wolontariusze,
którzy odbierają, katalogują i składują sprzęt.
Wszystko, co trafia do WILu, przechodzi kwarantannę min. 48 godzin – Wirus przez jakiś czas może przetrwać na sprzętach domowych – wyjaśnia Karolina Frąckowiak – Okres ten zależy od materiału, temperatury,itd. Badania nie są jeszcze zgodne co do konkretnych danych, dlatego – aby bardziej pomagać niż przysparzać kolejnych kłopotów – zapewniamy kwarantannę. Po tym okresie, w zależności od zapotrzebowania, sprzęt zostaje dostarczany do odpowiednich placówek.
Codziennie do organizatorów akcji wpływa kilkadziesiąt zgłoszeń zarówno od medyków, jak i chętnych do pomocy
ludzi – nie tylko z Wielkopolski.
fot. PAP