ŁĄKI ŁAN - KALIOPE

IChB PAN: Do laboratoriów trafi nawet 40 tysięcy polskich testów na koronowirusa tygodniowo

KATEGORIA: Poznań

Prace nad projektem pierwszego polskiego testu na koronawirusa prowadzą od kilku tygodni naukowcy Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu. Na dzisiejszej konferencji prasowej usłyszeliśmy o pierwszych rezultatach tych starań. IChB PAN planuje stworzyć trzy generacje testu - pierwszy z nich ma być szczególnie skuteczny w przypadku wystąpienia "wariantu włoskiego". To sytuacja, w której wirus zacząłby się roznosić w Polsce bardzo szybko.

- Na takie sytuacje Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje test brytyjski, więc uznaliśmy, że powinniśmy stworzyć coś podobnego lub lepszego - mówił prof. dr hab. Marek Figlerowicz, dyrektor ICHB PAN. - Stworzyliśmy produkt, który z jednej strony wykrywa wirusa na podstawie konserwatywnego rejonu genomu wirusowego [ulegającego wolniejszej mutacji - red], a z drugiej sprawdza, czy cały proces pobrania oraz przechowywania materiału od pacjenta, izolacji i detekcji przebiegł prawidłowo. W sytuacjach kryzysowych proces pobrania próbki niekiedy przeprowadzają osoby bez doświadczenia, dlatego jej weryfikacja także jest bardzo ważna.  

Test był sprawdzany w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu oraz Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie. Walidacja pokazała, że w niektórych przypadkach produkt polskich naukowców wykrywał zakażenie koronawirusem nawet tam, gdzie test brytyjski zawodził. Naukowcy poinformowali, że zbliżają się do uruchomienia tej generacji testu.

- Następnym etapem będzie praca nad testem drugiej generacji. Ten test będzie bardziej typowy, czyli będzie miał dwa geny i wszystkie rozwiązania, które są stosowane w warunkach bardziej łagodnych. To powinno nam zająć około dwóch lub trzech tygodni - dodawał prof. Figlerowicz. - Gdyby w Polsce zaczął się rozwijać "wariant włoski", to test pierwszy, który jest odpowiedzią na najbardziej podstawowe zagrożenie zacznie być produkowany w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że pierwsze 10 000 testów już powstanie. Tak zapewniły nas trzy polskie firmy, które podjęły z nami współpracę.

Instytut otrzymał 15 milionów złotych od rządu na przygotowanie zestawu diagnostycznego i wyprodukowanie pierwszych 100 000 testów. 8 milionów złotych będzie przeznaczone na produkcję, a reszta tej kwoty na dalsze badania nad testem. - Firmy zadeklarowały, że w pierwszym tygodniu stworzą 10 000 testów, w kolejnym mogą wyprodukować 20 000, a jeśli będzie potrzeba, to ta liczba wzrośnie nawet do 40 000. Myślę, że w okresie maksymalnie półtora miesiąca powinniśmy się wywiązać z tego zadania - zapewniał prof Figlerowicz.

IChB PAN stworzył test genetyczny, który wykrywa materiał genetyczny wirusa. Drugi rodzaj testu dostępnego na rynku to test serologiczne, które wykazują obecność przeciwciał wytwarzających się po zetknięciu z wirusem.

- Testy genetyczne są niezwykle czułe i wiarygodne, wykrywają wirusa kiedy tylko kilka kopii jego genomu znajduje się w próbce. Kolejną zaletą jest to, że one wykrywają infekcję, czyli obecność wirusa w próbce - poinformowała dr Luiza Handschuh, koordynatorka Wirusowej Grupy Wsparcia, Kierownik Pracowni Genomiki ICHB PAN. - Przeciwciała są możliwe dopiero w późnej fazie infekcji, ponieważ organizm produkuje je dopiero po tym, jak wirus się pojawi. Testy w oparciu o nie są też obarczone większym błędem.

Stworzenie własnego testu na potrzeby kraju ma zapewnić większą niezależność od nieregularnych dostaw z zagranicy. - Bywa tak, że kiedy pandemia się rozszerza w Europie, to firmy  nie nadążają z produkcją. Wspieramy też naszą gospodarkę dając ludziom szansę na szybsze wznowienie pracy i pokazujemy, że to nie jest wielki problem dla polskich naukowców, aby test zaprojektować - komentował prof. Marek Figlerowicz.

Przypomnijmy, że o stworzeniu prototypu pierwszego polskiego testu IChB PAN poinformował przed dwoma tygodniami.

- Myślę, że satysfakcję z opracowania testu można porównać do opublikowania artykułu w dobrym czasopiśmie naukowym. Tyle, że  jest to trochę inna specyfika pracy i dzięki temu efekty widzimy wcześniej i mają one bardzo szybkie przełożenie na działania - podsumowała prof. Agnieszka Fiszer z Zakładu Biotechnologii Medycznej ICHB PAN

fot. Paweł Jaskółka / Instytut Chemii Bioorganicznej PAN

Ta strona wykorzystuje cookies tylko do analizy odwiedzin. Nie przechowujemy żadnych danych personalnych. Jeśli nie zgadzasz się na wykorzystywanie cookies, możesz je zablokować w ustawieniach swojej przeglądarki.

OK