Gdzie w Poznaniu odpocząć "na zielono"?
KATEGORIA: Poznań
W Poznaniu mamy obecnie 49 parków i ogólnodostępnych ogrodów specjalistycznych takich jak: Ogród Botaniczny, Ogród Dendrologiczny oraz Uczelniany Ogród Dydaktyczny Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, Stare ZOO, Wielkopolski Ogród Zoologiczny (jedyny płatny) i Ogród Farmakognostyczny UAM (sporadycznie udostępniany dla zwiedzających). Łączna powierzchnia wszystkich poznańskich parków to około 566 ha co przy 535 tysiącach stałych mieszkańców stanowi ponad 1 m² na mieszkańca. Może się to wydawać niewiele, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że wszystkich terenów zieleni wypada na mieszkańca ok. 88 mimo to okazuje się, że bez problemów każdy poznaniak może znaleźć swoje preferowane miejsce wypoczynku.
Według rankingu zazielenienia miast polskich Poznań wypada zupełnie przeciętnie zajmując 31 miejsce wśród 66 miast o statusie powiatu ze swoim 18% udziałem terenów zieleni. Na pierwszym miejscu plasuje się Sopot z 58% terenów zieleni w powierzchni miasta, a na końcu - Krosno z 2,4%. Na system zieleni składają się parki i ogrody publiczne, zieleń osiedlowa, skwery i zieleńce, zieleń przyuliczna, lasy, ogrody działkowe i cmentarze.
- Aktualna struktura systemu zieleni miejskiej w Poznaniu jest wynikiem wielowiekowych przekształceń wywołanych rozwojem przestrzennym miasta, przemianami historycznymi i ustrojowymi – opowiada dr inż. arch. Paweł Szumigała z Katedry Terenów Zieleni i Architektury Krajobrazu, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – Obecne, układy zieleni miasta w dużej mierze zostały ukształtowane na podstawie współczesnych koncepcji i kompozycji urbanistycznych oraz ulegających ciągłym przekształceniom warunków fizjograficznych, głownie: przekształcania rzeźby terenu, układu wodnego oraz komponentów przyrodniczych i środowiskowych.
Na terenach zieleni występują obecnie liczne pomniki przyrody, kilkanaście zespołów zieleni zabytkowej objętych opieką konserwatorską oraz wiele obszarów przyrodniczo cennych.
- Dominujący układ zieleni w Poznaniu stanowi system pierścieniowo – klinowy zaplanowany w okresie międzywojennym przez architekta Władysława Czarneckiego – dodaje dr sztuki Przemysław Tomczak z Katedry Terenów Zieleni i Architektury Krajobrazu, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – System ten oparty został na konfiguracji terenu, istniejących formacjach zieleni i rozkładzie dawnych fortyfikacji. Podstawowy układ tego systemu stanowią lasy tworzące cztery główne kliny: wschodni, zachodni, północny i południowy oraz pierścienie zieleni związane z XIX wiecznymi fortyfikacjami (dwa pierścienie - zewnętrzny i wewnętrzny składający się z 18 fortów) oraz tereny pozyskane po wyburzeniach fragmentu wewnętrznego pierścienia fortyfikacji, w miejscu którego powstał Ring Stübbena (Al. Niepodległości). Istotnymi elementami systemu klinowo-pierścieniowego są również mniejsze kliny zielni, które posiadają w większości charakter parkowo-leśny (np. kliny: golęciński, cybiński, dębiński i naramowicki).
Rozmieszczenie parków na terenie Poznania jest bardzo nierównomierne. Największe zagęszczenie jest w szeroko rozumianym centrum miasta. Tutaj też znajduje się większość z ośmiu parków historycznych w tym najstarszy poznański park – Park im. F. Chopina, którego początki sięgają XVII wieku. W dzielnicy Stare Miasto znajduje się z resztą najwięcej parków bo aż 22, na drugim miejscu jest Nowe Miasto z 15 parkami, następnie na Jeżycach 11, na Grunwaldzie 9, a na Wildzie zaledwie 3. Na szczęście to nierównomierne zlokalizowanie parków równoważone jest lasami, zielenią osiedlową oraz skwerami.
Ogromne dysproporcje są również pod względem powierzchniowym. Czołówkę stanowi Wielkopolski Ogród Zoologiczny potocznie nazywany Nowym ZOO o powierzchni ok 117 ha, Park Cytadela 97,2 ha, a na drugim biegunie mamy park kieszonkowy przy zbiegu ulic Dąbrowskiego i Janickiego o powierzchni 400 m².
Podobnie jest z ich charakterem. Mamy parki czy ogrody specjalistyczne z kolekcjami fauny i flory, parki edukacyjne, parki typowo spacerowe, ale też w wielu z nich znajdują się siłownie plenerowe, boiska do koszykówki czy inne urządzenia sportowe do czynnego wypoczynku i rekreacji. Niestety w chwili obecnej, w związku z epidemią Covid 19, obowiązuje zakaz z korzystania z tych urządzeń i sprzętów, podobnie jak z placów zabaw dla dzieci, które znajdują się w zdecydowanej większości poznańskich parków. Co nie zmienia faktu, iż niewątpliwie parki stały się zwłaszcza w tej nietypowej sytuacji miejscem, które chętnie odwiedzamy i podziwiamy kwitnące drzewa i krzewy, które w tym roku po okresie zakazu wstępu do parków, niejako znienacka obudziły się po zimowym spoczynku.
W ostatnich latach wiele poznańskich parków uległo rewitalizacji lub wręcz „narodziło się” na nowo. Tak np. Park przy ul. Browarnej (dawniej XX-lecia PRL) z terenu zupełnie zdziczałego nabrał nowego oblicza. Podobnie Park im. Ks. T. Kirschke (dawniej Park na Nadolniku) po latach degradacji odzyskał drugie życie, stając się chlubą okolicznych mieszkańców. Obecnie trwa rewitalizacja Parku im. J. i I. Drwęskich. Wiele parków zmieniło swój wygląd jak np. Park im. A. Wodziczki. W ostatnim czasie powstało również wiele nowych niezwykle interesujących parków o wielofunkcyjnym charakterze, jak choćby Park Rataje, czy Park Stare Koryto Warty. Na uznanie zasługuje fakt, iż zaniedbane nieużytki zostają wykorzystane i adaptowane na parki. Przykładem może być Park Bambrów Poznańskich. Generalnie poznańskie parki są coraz bardziej atrakcyjne ale mają jeden niezaprzeczalny mankament. Tylko kilka z nich ma publiczne toalety, a o przewinięciu dziecka w cywilizowanych warunkach w ogóle można zapomnieć.
Prawdopodobnie niewielu poznaniaków potrafi wymienić wszystkie poznańskie parki. Pewnie większość z nas zna może połowę. Może warto zatem przejść się i poznać nie tylko nowe parki, ale również nowe oblicze starych terenów zieleni?
Źródło i fot.: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
Według rankingu zazielenienia miast polskich Poznań wypada zupełnie przeciętnie zajmując 31 miejsce wśród 66 miast o statusie powiatu ze swoim 18% udziałem terenów zieleni. Na pierwszym miejscu plasuje się Sopot z 58% terenów zieleni w powierzchni miasta, a na końcu - Krosno z 2,4%. Na system zieleni składają się parki i ogrody publiczne, zieleń osiedlowa, skwery i zieleńce, zieleń przyuliczna, lasy, ogrody działkowe i cmentarze.
- Aktualna struktura systemu zieleni miejskiej w Poznaniu jest wynikiem wielowiekowych przekształceń wywołanych rozwojem przestrzennym miasta, przemianami historycznymi i ustrojowymi – opowiada dr inż. arch. Paweł Szumigała z Katedry Terenów Zieleni i Architektury Krajobrazu, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – Obecne, układy zieleni miasta w dużej mierze zostały ukształtowane na podstawie współczesnych koncepcji i kompozycji urbanistycznych oraz ulegających ciągłym przekształceniom warunków fizjograficznych, głownie: przekształcania rzeźby terenu, układu wodnego oraz komponentów przyrodniczych i środowiskowych.
Na terenach zieleni występują obecnie liczne pomniki przyrody, kilkanaście zespołów zieleni zabytkowej objętych opieką konserwatorską oraz wiele obszarów przyrodniczo cennych.
- Dominujący układ zieleni w Poznaniu stanowi system pierścieniowo – klinowy zaplanowany w okresie międzywojennym przez architekta Władysława Czarneckiego – dodaje dr sztuki Przemysław Tomczak z Katedry Terenów Zieleni i Architektury Krajobrazu, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. – System ten oparty został na konfiguracji terenu, istniejących formacjach zieleni i rozkładzie dawnych fortyfikacji. Podstawowy układ tego systemu stanowią lasy tworzące cztery główne kliny: wschodni, zachodni, północny i południowy oraz pierścienie zieleni związane z XIX wiecznymi fortyfikacjami (dwa pierścienie - zewnętrzny i wewnętrzny składający się z 18 fortów) oraz tereny pozyskane po wyburzeniach fragmentu wewnętrznego pierścienia fortyfikacji, w miejscu którego powstał Ring Stübbena (Al. Niepodległości). Istotnymi elementami systemu klinowo-pierścieniowego są również mniejsze kliny zielni, które posiadają w większości charakter parkowo-leśny (np. kliny: golęciński, cybiński, dębiński i naramowicki).
Rozmieszczenie parków na terenie Poznania jest bardzo nierównomierne. Największe zagęszczenie jest w szeroko rozumianym centrum miasta. Tutaj też znajduje się większość z ośmiu parków historycznych w tym najstarszy poznański park – Park im. F. Chopina, którego początki sięgają XVII wieku. W dzielnicy Stare Miasto znajduje się z resztą najwięcej parków bo aż 22, na drugim miejscu jest Nowe Miasto z 15 parkami, następnie na Jeżycach 11, na Grunwaldzie 9, a na Wildzie zaledwie 3. Na szczęście to nierównomierne zlokalizowanie parków równoważone jest lasami, zielenią osiedlową oraz skwerami.
Ogromne dysproporcje są również pod względem powierzchniowym. Czołówkę stanowi Wielkopolski Ogród Zoologiczny potocznie nazywany Nowym ZOO o powierzchni ok 117 ha, Park Cytadela 97,2 ha, a na drugim biegunie mamy park kieszonkowy przy zbiegu ulic Dąbrowskiego i Janickiego o powierzchni 400 m².
Podobnie jest z ich charakterem. Mamy parki czy ogrody specjalistyczne z kolekcjami fauny i flory, parki edukacyjne, parki typowo spacerowe, ale też w wielu z nich znajdują się siłownie plenerowe, boiska do koszykówki czy inne urządzenia sportowe do czynnego wypoczynku i rekreacji. Niestety w chwili obecnej, w związku z epidemią Covid 19, obowiązuje zakaz z korzystania z tych urządzeń i sprzętów, podobnie jak z placów zabaw dla dzieci, które znajdują się w zdecydowanej większości poznańskich parków. Co nie zmienia faktu, iż niewątpliwie parki stały się zwłaszcza w tej nietypowej sytuacji miejscem, które chętnie odwiedzamy i podziwiamy kwitnące drzewa i krzewy, które w tym roku po okresie zakazu wstępu do parków, niejako znienacka obudziły się po zimowym spoczynku.
W ostatnich latach wiele poznańskich parków uległo rewitalizacji lub wręcz „narodziło się” na nowo. Tak np. Park przy ul. Browarnej (dawniej XX-lecia PRL) z terenu zupełnie zdziczałego nabrał nowego oblicza. Podobnie Park im. Ks. T. Kirschke (dawniej Park na Nadolniku) po latach degradacji odzyskał drugie życie, stając się chlubą okolicznych mieszkańców. Obecnie trwa rewitalizacja Parku im. J. i I. Drwęskich. Wiele parków zmieniło swój wygląd jak np. Park im. A. Wodziczki. W ostatnim czasie powstało również wiele nowych niezwykle interesujących parków o wielofunkcyjnym charakterze, jak choćby Park Rataje, czy Park Stare Koryto Warty. Na uznanie zasługuje fakt, iż zaniedbane nieużytki zostają wykorzystane i adaptowane na parki. Przykładem może być Park Bambrów Poznańskich. Generalnie poznańskie parki są coraz bardziej atrakcyjne ale mają jeden niezaprzeczalny mankament. Tylko kilka z nich ma publiczne toalety, a o przewinięciu dziecka w cywilizowanych warunkach w ogóle można zapomnieć.
Prawdopodobnie niewielu poznaniaków potrafi wymienić wszystkie poznańskie parki. Pewnie większość z nas zna może połowę. Może warto zatem przejść się i poznać nie tylko nowe parki, ale również nowe oblicze starych terenów zieleni?
Źródło i fot.: Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu